W 70-tą rocznicę zbrodni katyńskiej dokonanej na oficerach polskich , chcielibyśmy opowiedzieć historię porucznika STANISŁAWA KLISIA i Jego najbliższych ………….MRG
/ poniżej fragmenty listu wysłanego do Ministra Obrony Narodowej , po zebraniu materiałów i dokumentów , które przysłały różne osoby i instytucje – do których się o to z prośbą zwróciliśmy /
———————————————————————————————————————–
TAK SIĘ ZACZĘŁO
Panie Ministrze Obrony Narodowej
Poniżej chciałbym opisać, co wiemy o poruczniku Kliś Stanisławie , w jaki sposób dokumenty te znalazły się w naszych rękach i dlaczego do tej pory nie zostały upublicznione.
Upływ czasu i koleje losu sprawiły , że jesteśmy w posiadaniu zdjęć w mundurze porucznika KLIŚ Stanisława – ur. 11. I . 1908r we wsi Głowaczowa , pow. Dębica , Gmina Czarna /obecnie województwo podkarpackie/ , nazwisko którego zostało odczytane podczas pamiętnego Apelu w Warszawie , zorganizowanego z inicjatywy Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w dniach 9 – 10 XI 2007 r – pozycja 5628 – listy awansowanych.
W książce w oprac. A. Moszyńskiego – W-wa 1989 wyd. Gryf – Londyn , Lista Katyńska ; Jeńcy obozów Kozielsk, Ostaszków, Starobielsk – Jego nazwisko znajduje się na stronie 89 – jako LZK-S – czyli lista zaginionych Kozielsk-Starobielsk – stopień wojskowy – PORUCZNIK , a nie podporucznik jak wymieniono w Apelu i opisano pod pozycją 5628.
/por. Kliś znajduje się na liście zaginionych – Obóz w Kozielsku , Groby w Lesie Katyńskim/
Wydaje się, że nastąpiło omyłkowe zaniżenie stopnia porucznika Klisia i Jego awansu z Porucznika na KAPITANA / w rozkazie podczas Apelu awansowany z p.porucznika na porucznika/.
W jednym z listów , które się cudem uratowały – pisząc do Zofii Moskalównej w dniu 13.II.1939r, na końcu listu dodaje „ Aha ! dostałem teraz nominację na porucznika – dwie gwiazdki „ Przypominam – list datowany jest na dzień 13.II.1939r.
Jesteśmy również w posiadaniu karty pocztowej wysłanej przez Niego ze STAROBIELSKA , datowanej na dzień 29.XI.1939r , adresowanej na dom rodzinny we wsi Głowaczowa, powiat Dębica , poczta Grabiny – do Andrzeja Pękali /ojczym/ i Zofii Moskalównej /narzeczona/
Zofia Moskalówna przeżyła ponad 85 lat – po wojnie zamieszkała w Tarnowie-Rzędzinie .
Nie wyszła za mąż. Czekała, czekała, czekała ….na swojego Staszka. Wojna miała się skończyć szybko /2-3 miesiące 1939r / – i zamierzali się pobrać.
ONA – przedwojenna nauczycielka i ON – przedwojenny nauczyciel i oficer rezerwy WP.
Zofia Moskal została pochowana obok swojej siostry Władysławy Gawle na cmentarzu w Straszęcinie – tam znajduje się Kościół i cmentarz parafialny wsi Głowaczowa. / aktualnie Straszęcin to gmina Żyraków , Głowaczowa to gmina Czarna , ale Parafia Straszęcin /
Upływ czasu i koleje losu sprawiły , że dokumenty te cały czas stanowiły bardzo cenną , osobistą , ale i bolesną pamiątkę rodzinną.
Listy , przesyłane zdjęcia oraz kartka pisane były przez Stanisława Kliś do Zofii Moskalównej urodzonej i zamieszkałej przed wojną w Głowaczowej – jego dziewczyny/ narzeczonej – również nauczycielki .
I właśnie z tej strony – poprzez Zofię /jako adresatkę tych listów i zdjęć / , a potem jej siostrzenice /córki Władysławy Gawle /, trafiły w kolejnym pokoleniu w nasze ręce.
Okazało się , że dom rodzinny w Głowaczowej , w którym znajdowały się rzeczy osobiste i mundur Porucznika oraz inne ważne dokumenty podczas wojny doszczętnie w 1944/1945 roku spłonął / tutaj przebiegała linia frontu /.
Zdjęcia , listy i kartka ze Starobielska są prawdopodobnie jedynymi ocalałymi po pożodze wojennej.
Marzeniem Rodziny i Naszym by było , aby dla upamiętnienia pamięci Porucznika Kliś Stanisława – na cmentarzu w Straszęcinie – postawić obok mogiły Zofii Moskal – Krzyż Katyński ze zdjęciem i tabliczką z datą urodzenia , datą śmierci , itp.
Pod Krzyżem Katyńskim umieścić ziemię z pól kaźni ; Katynia, Charkowa, Miednoje/Tweru.
Niech będzie to początek wielkiej akcji pt. przywracamy Pamięć o Poruczniku Stanisławie Klisiu
Szanowny Panie !
Wystąpiłem do wielu instytucji i organizacji o przeprowadzenie KWERENDY dokumentów w swoich zbiorach, a dotyczących por. Kliś Stanisława .
Bardzo życzliwie potraktowały nasze prośby , byłem z nimi w stałym kontakcie telefonicznym i e mailowym.
Dotyczy to w szczególności :
1/Centralnego Archiwum Wojskowego w Warszawie 2/ Centralnej Biblioteki Wojskowej Warszawie 3/ Fundacji Centrum Dokumentacji Czynu Niepodległościowego w Krakowie 4/Fundacji Ośrodka Karta w Warszawie 5/Biblioteki Narodowej w Warszawie 6/Polskiego Czerwonego Krzyża w Warszawie 7/Kurii Polowej W P Notariusz – ks. płk Zbigniew Kępa 8/ Pana Kamila Stepan – współautora książki „ Awanse oficerskie w W P 1935-1939”
9/ dr Jerzego Majki – Muzeum Okręgowe w Rzeszowie.
—————–
Wspólnym wysiłkiem udało się zgromadzić ocalałe dokumenty /sprzed roku 1939 / , a dotyczące Porucznika KLIŚ Stanisława , takie jak : …
/ – patrz kwerenda / – patrz awans /
///————–aby wystąpić do Ministra Obrony Narodowej z wnioskiem o awans na KAPITANA- musiałem mieć absolutną pewność, że S.Kliś był w 1938/39r porucznikiem WP ; nie mogłem napisać do MON ,
że – z całym szacunkiem- ”w książkach tak piszą” , albo nawet że jestem w posiadaniu listu,w którym On sam o tym pisze.
Chodziło o dotarcie do niepodważalnego dokumentu dotyczącego tego stopnia – dlatego …..patrz niżej – c.d. listu…. —————///
…….i wreszcie rzecz najważniejsza – w dniu 1 XII 2009 roku otrzymałem z Centralnego Archiwum Wojskowego w Warszawie kserokopię – Tajnego Dziennika Personalnego Rezerw Nr 3 , strony od 1 do 5, 19 i 20 /ostatnia/ – / Warszawa 12 XI 1938 r / wyd. przez Ministerstwo Spraw Wojskowych – w którym znajdują się Zarządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej ,
Mianowania w rezerwie ; WOJSKO – MIANUJĘ ze starszeństwem z dniem 1 stycznia 1938 r. Porucznikami rezerwy : Podporuczników w Korpusie Oficerów Piechoty ;
– strona 5 – KLIŚ Stanisław – /11.1.1908/ K.R.U. Dębica , 17 p.p. – kol. 189
Podpisał ; Minister Spraw Wojskowych – KASPRZYCKI – Generał dywizji
/ – patrz Tajny Dziennik …/