KLIŚ Stanisław – porucznik rez. WP, nauczyciel – 17 pułk piechoty
Kliś Stanisław urodził się 11 stycznia 1908 roku we wsi Głowaczowa , poczta Grabiny, parafia Straszęcin /obecnie powiat Dębica/ jako syn Franciszka i Anny z Kleszczów. Gdy miał rok zmarł ojciec , matka Anna (zm. 9 VII 1949r.) ponownie wyszła za mąż za Andrzeja Pękalę (zm. 9 II 1950r.). Był On bardzo troskliwym ojczymem. Podczas nauki w szkole, młody Stanisław wykazywał się niezwykłymi zdolnościami. Sąsiedzi opowiadali, że ”robi” w roku po dwie klasy. Aby kontynuować naukę Jego rodzice sprzedali duży areał pola, co w owych czasach nie było łatwe, bo to pole stanowiło dla nich spory majątek i było ich jedynym żywicielem.
Po ukończeniu 4-klasowej szkoły powszechnej we wsi Głowaczowa , Ojczym i Matka posłali Go na dalszą naukę do Dębicy, do Gimnazjum im. Króla Władysława Jagiełły , którą ukończył z wyróżnieniem w roku szkolnym 1930/1931. Potwierdza to Pani A.Kwolek w monografii pt. Liceum Ogólnokształcące w Dębicy 1900 – 2000 / strona 128 /
Od młodzieńczych lat marzył o mundurze. W 1932r ukończył w Zambrowie Szkołę Podchorążych Rezerwy Piechoty z lokatą 11/107 . 16 sierpnia 1933 roku złożył przysięgę oficerską /służbową/ W roku 1934 został mianowany podporucznikiem rezerwy w korpusie oficerów piechoty – ze starszeństwem od 1.I.1934 r. – 34/9 . Jako dowódca plutonu strzeleckiego odbył ćwiczenia rezerwy w 17 pułku piechoty od 26.7.- 20.8.1937 r. W roku 1938 został mianowany Porucznikiem rezerwy w korpusie oficerów piechoty – ze starszeństwem od 1.I.1938 r – 38/189 . Awanse te /oficerskie/ zostały opublikowane w Tajnym Dzienniku Personalnym Rezerw Nr 3 z 12 XI.1938r / patrz Tajny Dziennik / Było to Zarządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej o mianowaniach na wyższy stopień w rezerwie . Rozkaz podpisał ; Minister Spraw Wojskowych – KASPRZYCKI – Generał dywizji Przydział wojskowy – 17 pułk piechoty /Rzeszów/
// Po dojściu Hitlera do władzy w 1933 r – awanse w Korpusie Oficerów Rezerwy publikowane były w Tajnym Dzienniku Personalnym Rezerw – Ministerstwa Spraw Wojskowych – dane były utajniane na wypadek ‘’W’’ – wojny //
Przed wojną pracował jako nauczyciel w szkole powszechnej w Głowaczowej , a następnie między innymi / jak wynika z zachowanych listów / na życzenie Księżnej Jabłonowskiej z Przyborowa
k. Dębicy , udziela korepetycji Jej dzieciom – Andrzejowi i Krzysiowi , a także Marysi /Misi/ oraz pracuje jako nauczyciel w majątku Zawadka-Dwór, powiat Kałusz , gmina Wierzchnia , woj. stanisławowskie -II RP. Podczas działań w wojnie obronnej , we wrześniu 1939 r dostał się do sowieckiej niewoli . Jeniec Kozielska i Starobielska / LZK-S /
W książce w opracowaniu Adama Moszczyńskiego – LISTA KATYŃSKA – wyd. Gryf – Londyn 1949, reprint z 1982r – na stronie 89 widnieje jako jeniec Kozielska i Starobielska /LZK-S/ /wg.autora- są informacje , wedle których dany jeniec był kolejno w dwóch wzgl. trzech obozach /
W wykazie akt ewidencyjnych jeńców wojennych , którzy opuścili obóz NKWD w Starobielsku / w j.ros.- spiski polskich grażdan sodierżawszichsja w starobielskom łagierie woroszyłowgradskoj obłasti / – znajduje się pod pozycją 4026.
Ostatnia wiadomość nadeszła przesłana na karcie pocztowej przysłanej ze Starobielska , datowanej na dzień 29.XI. 1939 roku / patrz zdjęcia i dokum. niżej /
Zamordowany przez funkcjonariuszy NKWD w kwietniu 1940 roku w Charkowie .
Jedyne rzeczy , jakie ocalały po poruczniku , to adresowane do Zofii Moskalównej – swojej narzeczonej – listy z lat 1938 – 1939 , Jego zdjęcia oraz kartka pocztowa wysłana ze Starobielska.
W kartce ze Starobielska – pisze m.in. ; ”zaopiekujcie się moimi ubraniami”- a więc zapewne właśnie mundurem wojskowym oraz ”dokumentami i innymi moimi ważnymi papierami osobistymi” – a więc dokumentami wojskowymi – legitymacjami, itp. Rzeczy osobiste ukryte zostały w rodzinnym domu podczas okupacji niemieckiej – ale zostały zniszczone w trakcie działań wojennych.
W tych okolicach w 1944/1945 roku przebiegała linia frontu. Kiedy front ruszył – kanonada artyleryjska dokonała spustoszenia wśród wiejskich zabudowań / dom rodzinny został zrównany z ziemią / . Nic nie ocalało .
——————————————————————————————————————
W dokumentach, które ocalały po wojnie składy osobowe poszczególnych pułków , kompanii , plutonów z roku 1939 często nie są znane – nawet nazwiska dowódców batalionów /major/ nie zawsze zachowały się w powojennych archiwach , a co dopiero oficerów niższych rangą .Oddziały nasze poddając się – na rozkaz dowódców – niszczyły dokumenty, broń , często je w pośpiechu zakopując – utracono je zatem zapewne bezpowrotnie. Stąd tak trudne stało się odtworzenie składów osobowych WP wg. stanu z września 1939 roku .
17 pułk piechoty w ramach mobilizacji alarmowej w grupie „czerwonej” zmobilizował 101 i 102 kompanie asystencyjne, a ponadto 165 pułk piechoty rezerwowej bez III batalionu. Stoczył ciężkie boje m.in. pod Wróblowicami, Gromnikiem, Borownicą. W nocy z 11 na 12 września 1939r pułk opanował miejscowość Borownica. Jednak po całodziennym boju okazało się, że pułk został otoczony i dowódca doszedł do wniosku, że przebicie się pułku w całości jest niemożliwe i zdecydował się na rozformowanie oddziałów, podzielenie żołnierzy na małe grupy i przebijanie się na północ. W międzyczasie niemieckie oddziały górskie przystąpiły do szturmu pozycji obronnych 17 pułku piechoty, w trakcie prowadzonego kontrataku dowódca pułku ppłk Kotarba zginął w trakcie uderzenia na bagnety. Obrona 17 pp załamała się, żołnierze rozproszyli się, częściowo zostali wzięci do niewoli, część się przedarła małymi grupkami i pułk przestał istnieć. W działaniach wojennych pozostał jeszcze I batalion. Batalion po ciężkich bojach zakończył działania wojenne w Brzuchowicach pod Lwowem 19 września. Pozostało z niego wówczas: 4 oficerów, 10 szeregowych, wóz taborowy i biedka z ckm.
Wśród oficerów pułku widnieje m.in. ppor.(dane z 1934r) Stanisław Kliś – zamord. w 1940r /zbrodnia katyńska-Charków/.
– Major Teofil Herakliusz Kosiński – który podpisał w 1938r wz. dowódcy 17 pp wniosek o awans na Porucznika /patrz kwerenda/ – we wrześniu 1939r jako podpułkownik /awans 19.03.1939r/ służył w Ośrodku Zapasowym 25 Dywizji Piechoty.
Kawaler Krzyża VIRTUTI MILITARI ;
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie w Londynie prof. Stanisław Ostrowski nadał Dekretem z dnia 11 listopada 1976 roku , zbiorowo Krzyż Virtuti Militari – numer 14384– żołnierzom polskim zgładzonym w Katyniu i innych nieznanych/wówczas/ miejscach kaźni dla upamiętnienia ofiary życia, w imię Niepodległości Polski.
– Ma symboliczny grób – na którym został postawiony Krzyż Katyński , poświęcony przez ks. Proboszcza B. Czecha w dniu 5.IV.2010r /2-gi dzień Świąt Wielkanocy/ – na cmentarzu w Straszęcinie , który znajduje się obok grobu Zofii Moskal . Fundatorami Krzyża są Rodziny : J. Gawle z Grabiny i R. Gdowskiego z Dąbrowy Tarnowskiej – /patrz zdjęcia niżej /
– Po wojnie upamiętniony został na zbiorowej tablicy , która znajduje się w kościele pw. Wszystkich Świętych w Straszęcinie /patrz zdjęcie niżej – Fundatorką tablicy była Księżna Helena Jabłonowska /
– Decyzją z dnia 21 stycznia 2010 roku Minister Obrony Narodowej mianował pośmiertnie porucznika Stanisława Klisia s. Franciszka na stopień KAPITANA Wojska Polskiego – patrz niżej.
– Certyfikat nr 2060/5628/WE/2010 – Młodzież wraz z Dyrekcją posadziła przed szkołą w dniu 4 września 2010 roku Dąb Pamięci. Obok Dęba Pamięci znajduje się obelisk ,do którego przymocowano tablice upamiętniające tragedię sprzed 70 lat -patrz zdjęcia niżej.
———————————————————————————————————————–
To do Zosi Moskalównej pisze Stach Kliś …..
…..poniżej wybrane fragmenty z 3 listów/które ocalały/ napisanych w latach 1938-1939 r…..
Zawadka-Dwór ad. Kałusz , poczta Wierzchnia, woj. stanisławowskie,
28.VII.1938r
Kochana Zosiuniu !
-z powodu egzaminów zostałem w Katowicach -z domu miałem list – Ojciec złamał rękę -egzaminy poszły mi bardzo dobrze , otrzymałem świadectwo i dokumenty pocztą z Katowic, bo zakończenie było dopiero 22.VI. /1938/ – nie wiem nawet jak wypadły egzaminy ogólnie, ilu padło, a ilu zdało . Dowiem się później , bo i księgi moje w księgowości zostawiłem, prosiłem tylko Władka Żmudę , żeby mi je podjął i przechował – jak się Edek /Moskal/ gospodaruje i jak sobie radzi -a Antek Saratowicz czy był u Was , a może jest jeszcze -czy zostaje jeszcze w Polsce czy też wyjeżdża w tym roku jak planował do Ameryki – Panna Franaszkówna wróciła już zapewne z kursu , czy jest jeszcze w Głowaczowej – byłem kilka razy w Kałuszu i raz w Stanisławowie- bardzo ładne okolice, wszystko Rusini – są 2 siostry /w Zawadce/ pani Schetzlowej ? z dziećmi, do których jest Angielka , a właściwie Amerykanka, studentka Uniwersytetu Warszawskiego. Kąpiemy się, gramy w tenisa , jeździmy na ryby, na polowanie, na łódki – dla nich rozrywka, a dla mnie praca i odpowiedzialność.
22.I.1939 r. /Głowaczowa/
– przyjechali Andrzej i Krzyś /Jabłonowscy/ i prosili , bym z nimi jechał do Przyborowia/oryg./, bo Księżna /Jabłonowska/ się chce ze mną widzieć. Okazało się, że Krzyś musi pozostać w domu , bo chory na wątrobę, więc prosiła mnie , bym robił z nim lekcje przynajmniej przez miesiąc – a z Andrzejem tak długo , dokąd się da w tym roku szkolnym. Mam więc w Przyborowiu od godz.9 tej do obiadu z Krzysiem , potem do 3 ciej przerwa , po czym znów do podwieczorku z Andrzejem , ale tylko jako nadzór , bo Andrzej sam robi zadania , jak robi to robi , ale musi. Ja zaś wtedy uczę się angielskiego. Po podwieczorku mam znów z Edusiem Kamińskim – nie mogłem się już wymówić. – u nas tutaj bardzo piękne słoneczne dni , ja jeżdżę rowerem , śniegu ani na lekarstwo , ciepło jak w maju – Tony /Saratowicz/ jeździ do Krakowa – wczoraj znów pojechał , dałem mu na słownik polsko-angielski i angielsko-polski – panna Stasia /Franaszkówna/ wygadała się do Tonego , że nie ma zegarka i Tony jej kupił za 50 zł – nie wiem czy to prezent czy pożyczka – cieszę się ogromnie , że jesteś zdrowa po podróży , czy Stasia też /Gawle / – może tak wypaść , że mnie na wakacje wezwą na ćwiczenia /co prawie jest pewne/ – nic mi nie piszesz o tym , jak się ułożyła sprawa Twoich zagubionych rzeczy, osobliwie legitymacji
8. II. 1939 r /Głowaczowa/ – pisał Świerk z Czarnej zażalenie do Ministerstwa Sprawiedliwości – ja prowadzę dalej te lekcje , tylko już nie z Krzysiem , który wyjechał do Czyrowa ? , ale znowu dla odmiany z Misią od 11 –tej przed południem, a Andrzejem zaś i Edusiem po południu – odnośnie fotografii , to są jeszcze w Dębicy , bo niedawno dałem do wywołania – po chwilowym oziębieniu i opadach śnieżnych / jeździłem znowu na nartach/, przyszły odwilże , a teraz burza deszczowa.
13.II./39 – / w tym samym liście –c.d./
– teraz Andrzej robi lekcje , a ja piszę – odbitka za zdjęcie 10 gr za 1 sztukę, po 25 gr za pocztówkę -w domu też zrobiłem dzieciom 1 zdjęcie, okropnie się cieszyły – wyobraź sobie – telefonował dziś do Przyborowia/oryg./ pan Scheatzel ? z Chorzowa do mnie Staś bowiem wrócił z Rydzyny ? – nie wiem dlaczego , ale coś ze zdrowiem , a Pani Scheatzlowa? uległa katastrofie automobilowej w której naruszyła stos pacierzowy i leży w szpitalu
/na końcu listu skromnie dodaje/ – Aha ! dostałem teraz nominację na porucznika – dwie gwiazdki”
——————————————————————————————————————
– Gmina ŻYRAKÓW -/do 1948r gmina Straszęcin/. Przed 1945 r teren obecnej gminy Żyraków należał do województwa krakowskiego /obecnie woj. podkarpackie/
– Gmina CZARNA – /dawniej Czarna ad Tarnów/. Przed 1945r teren obecnej gminy Czarna należał do województwa krakowskiego /obecnie woj. podkarpackie/
– Gmina WIERZCHNIA – utworzona 1.08.1934r w ramach reformy na podst. ustawy scaleniowej z dotychczasowych gmin wiejskich ; Bołochów, Mościska, Stańkowa, Wierzchnia, Zawadka, Zbora. / woj.stanisławowskie – II RP /
– ZAWADKA – miejscowość w gminie Wierzchnia , pow. Kałusz , woj. stanisławowskie – II RP
– Powiat KAŁUSZ – Jego siedzibą było miasto Kałusz. Powiat znajdował się bezpośrednio na zachód od miasta Stanisławów – stolicy województwa.W skład powiatu wchodziły gminy wiejskie/1934/ – Jasień, Łodziany, Nowica, Podmichale, Hołyń, Wierzchnia, Tomaszowce, Wojniłów.
– ANTONÓWKA – miejscowość/kolonia położona na Wołyniu , obok Włodzimierza Wołyńskiego / WOŁYŃ – stolicą województwa było miasto Łuck /
————————————————————————————————————————-
Księżna Helena Jabłonowska z domu Rey / 1895-1977/- wyszła za mąż za Księcia Józefa Jabłonowskiego. Mieli 4 dzieci : Stanisława, Andrzeja, Krzysztofa i Marię. W czasie II wojny światowej należała do Armii Krajowej, w szeregach której używała pseudonimu Rzepicha, przewodniczyła Radzie Głównej Opiekuńczej w Dębicy, pomagała osobom narodowości żydowskiej oraz więźniom obozu koncentracyjnego w Pustkowie. Okoliczna ludność mimo, że groziło to karą zesłania do obozu , a nawet śmiercią pomagała więźniom. Oficjalnie pomoc dla uwięzionych udało się załatwić tylko Księżnej H. Jabłonowskiej – przewodniczącej RGO w Dębicy – i to dopiero od stycznia 1943 roku. Biuro RGO organizowało zbiórki żywności i leków w poszczególnych wsiach i rejonach, a hrabina w każdą środę tygodnia przewoziła to furmankami /4-6/ osobiście do obozu. W wydrążonym chlebie znajdowała się również cebula i czosnek /p-ko szkorbutowi/. Humanitarna pomoc Księżnej Jabłonowskiej trwała 19 miesięcy – do wyzwolenia obozu przez wojska radzieckie w lecie 1944 roku – i pozwoliła przeżyć wielu ludziom. Obóz SS stał się cmentarzyskiem tysięcy więzionych. Śmierć poniosło tu ok. 8900 więźniów ; 2000 Żydów, 5000 jeńców radzieckich, ok.1900 Polaków. Księżna zmarła w 1977 roku , pochowana została na cmentarzu w Straszęcinie .
Tablica – aby upamiętnić i oddać hołd Wszystkim Jej znanym, zamieszkałym i związanym z tym terenem Parafianom , którzy oddali życie za Ojczyznę w latach 1939-1944 – ufundowała Księżna Tablicę , która znajduje się w Kościele pw. Wszystkich Świętych w Straszęcinie – patrz zdjęcie niżej-
W dniu 20 IX 2015r po Mszy Św. – ks.kan.E.Wilk i ks.Proboszcz B.Czech złożyli do Urny pod Krzyżem Katyńskim/nowe miejsce/ ziemię z pól bitewnych, miejsc kaźni i obozów śmierci II wojny światowej.
– Archiwum Narodowe w Tarnowie- wpis w księdze urodzeń w pozycji 3 Stanisława Klisia – parafia Straszęcin ,wieś-Głowaczowa-poz.3 , strona 529 – rok 1908 – January-/11 -data urodzin/26-data chrztu/ 90-nr domu/
Artykuły w gazecie:
- Dziennik Polski – 2010 str. 1 – plik .PDF
- Dziennik Polski – 2010 – str 2.– plik .PDF